Żałując za grzechy, Jan Paweł II regularnie się biczował, zeznała siostra Tobiana Sobótka podczas procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża. To zeznanie powinno wstrząsnąć strażnikami "kultu kremówek".
Siostra Sobótka pracowała w watykańskich apartamentach Jana Pawła II. Zakonnica powiedziała także, że bliscy współpacownicy Karola Wojtyły mieli słyszeć gdy papież zadawał sobie pokutę. - Robił to, gdy jeszcze był w stanie poruszać się o własnych siłach - twierdzi siostra. Zeznania siostry potwierdza również biskup Emery Kabongo, długoletni sekretarz Jana Pawła II. - Nigdy nie widziałem tego na własne oczy, ale mówiło mi o tym wiele osób - dodał Kabongo. Relacje opublikowała włoska gazeta "La Stampa".
Nie chciałbym, byśmy teraz zastanawiali się czy to prawda czy nie. Trzeba zresztą dodać, że ktoś kto naprawdę dostrzegał ogromną siłę duchową Jana Pawła II, nie powinien być zdziwiony tego typu praktykami następcy Świętego Piotra. Czy Polacy mają się teraz zacząć masowo biczować? - ktoś zapyta ironicznie. Nie. Proponuję najzwyczajniej przestać wspominać Go jako słodkiego dziadeczka. To był naprawdę zbuntowany wojownik.
Zobacz komentarze:Fronda.pl
